Mogą istnieć pewne elementy lub stwierdzenia, unieważnienia ślubu kościelnego, z którymi respondent może się nie zgodzić, i w razie potrzeby można je przeredagować lub pominąć. W ostatecznym rozrachunku pozwany ma wprawdzie prawo zapoznać się ze wszystkimi dokumentami sprawy, choć niewielu z tego prawa faktycznie korzysta. Należy pamiętać, że katolickie trybunały małżeńskie istnieją po to, aby przeprowadzać bezstronne dochodzenie w celu sprawdzenia, czy małżeństwo, które początkowo wydawało się ważne, było rzeczywiście ważne i wiążące. Innymi słowy, celem procesu o unieważnienie małżeństwa jest po prostu odkrycie prawdy. Z tego powodu preferowanym terminem jest „stwierdzenie nieważności, unieważnienie ślubu kościelnego” zamiast „unieważnienie” – ponieważ słowo „unieważnienie” sugeruje, że Kościół aktywnie unieważnia związek, podczas gdy określenie „stwierdzenie nieważności” wyjaśnia, że obiektywny fakt po prostu wychodzi na światło dzienne.
Zatem możliwość uznania konkretnego małżeństwa za nieważne nigdy nie jest czymś, co można obiecać na początku procesu i dlatego nikt nie powinien mieć możliwości „kupienia” unieważnienie ślubu kościelnego od katolickiego trybunału ds. małżeństw.
Prawo kanoniczne Kościoła zawiera kilka zasad zapewniających, że proces nie ulegnie zmianie w jedną lub drugą stronę ze względów finansowych. Na przykład kanon 1456 Kodeksu Prawa Kanonicznego stanowi: „Sędziemu i wszystkim urzędnikom trybunału zabrania się przyjmowania jakichkolwiek prezentów z okazji pełnienia funkcji podczas rozprawy”. Podobnie kan. 1488 § 1 ostrzega, że adwokaci w procesie o unieważnienie małżeństwa (którzy pełnią rolę analogiczną do „osobistego pełnomocnika” stron) mogą ponieść poważne konsekwencje – w tym zakaz wykonywania zawodu przed określonym trybunałem – jeśli usiłują „ rozstrzygnąć spór w drodze przekupstwa lub zawrzeć umowę o nadmierny zysk.”
Chociaż nie możesz zagwarantować oczekiwanego rezultatu w procesie o unieważnienie małżeństwa i unieważnienie ślubu kościelnego, wpłacając określoną kwotę, zasadniczo uzasadnione jest, aby sądy małżeńskie pobierały opłatę za rozpatrzenie Twojej sprawy. Chociaż pobieranie opłat za sakramenty samo w sobie jest sprzeczne z prawem kanonicznym, proces o unieważnienie małżeństwa jest procesem administracyjnym, który pomimo rozpatrzenia sakramentu sam w sobie nie jest sakramentem.